Przyszła Ziemia do Zielarki-"Pomóż mi proszę.Chora jestem."
Zielarka na to: "Na co droga Ziemio?"
-"Na ludzkość"
Odpowiedziała ze smutkiem Ziemia.
Zielarka uśmiechnęła się zawadiacko
Zaczęła szykować miksturę:
-wielka powódź,
-kilka susz,
-100gram tornad,
-3 szczypty trzęsień ziemi,
-tsunami- tak na oko...kilka,
-szczyptę mrozów, zawiei, zamieci,
-50gram pożarów,
-1 kilogram chorób
poza tym trochę egoizmu...
Podaje torebkę z miksturą Ziemi i mówi "Stosuj systematycznie, a każda istota na Tobie zginie, a jak nie zginie to Cię doceni"
Ziemia odeszła popijając miksturę z woreczka.
gene 21.05.2010